1 czerwca w naszej szkole obchodziliśmy Dzień Dziecka. Uroczystość rozpoczęła się na sali gimnastycznej występem pary tanecznej – Rafała Wasiaka i Marzeny Karwatowskiej, którzy są wielokrotnymi zwycięzcami Grand Prix Polski, Mistrzami Województwa Lubelskiego oraz półfinalistami Mistrzostw Polski w tańcu towarzyskim. Następnie swoje umiejętności taneczne zaprezentowali najmłodsi uczniowie naszej szkoły. Występy zostały nagrodzone gromkimi brawami.
Tego dnia nasi uczniowie obejrzeli występ zaprezentowany przez Związek Strzelecki „Strzelec”, do którego należą również absolwenci naszej szkoły. Jest to patriotyczne stowarzyszenie stawiające sobie za cel kontynuację istniejącego w okresie międzywojennym Związku Strzeleckiego. Działa jako stowarzyszenie rejestrowe we współpracy z Ministerstwem Obrony Narodowej, Strażą Graniczną, Obroną Cywilną i Związkiem Harcerstwa Polskiego. Młodzi strzelcy zaprezentowali musztrę, umundurowanie i uzbrojenie.
Następnie uczniowie uczestniczyli w zabawach i rozgrywkach sportowych na świeżym powietrzu, korzystając z poczęstunku przygotowanego przez Radę Rodziców.
Źródło: http://frassati-fajslawice.com/
Ktoś mi wyjaśni do jakiej wojny szykują się Polacy że organizacje paramilitarne zapraszane są do szkół podstawowych. Kto nam zagraża? Ja pamiętam że czasów PRL szkoły odwiedzali wojskowi strasząc nas USA i bombami atomowymi ale myślałem że czasy takiego zagrożenia już minęły. Kogo ci „wychowani” w duchu patriotycznym młodzi ludzie mają zamiar mordować? Mam nadzieję że nie innych Polaków, którzy mają inne poglądy od nich. Z całym szacunkiem ale szkoła nie jest od tego. Szkoła powinna przygotowywać do dorosłego życia a nie indoktrynować. Dla mnie to skandal!
Strzelec jest apolityczny,reprezentuje wartości patriotyczne oraz kultywuje tradycje Polskiego oręża,proszę nas nie porównywać do PRL-owskiego prania mózgów.Przyszliśmy na zaproszenie by pokazać dzieciakom kim jesteśmy ,co robimy i że nie należy się nas bać,a nie po to żeby kogoś szykować do wojny.
I proszę nas nie obrażać,jesteśmy po to by bronić ludności i nie jesteśmy kontrolowani przez rząd czy nawet MON więc nawet w stanie wojennym bylibyśmy po stronie ludzi.
Strzelec uczy dorosłego życia lepiej od szkoły,poprzez poczucie obowiązku,dyscyplinę oraz pracę w zespole.
Pozdrawiam Strzelec Bartłomiej Mazurek „Rudy”
Moim zdaniem nie jest złym wprowadzanie organizacji paramilitarnej do szkoły, o ile robi coś przemyślanego i potwierdza postawą reprezentować pozytywne idee. Jest to żywa lekcja – historii, patriotyzmu, wychowania, sportu. Pokazuje, że zdyscyplinowanie, zaufanie, ćwiczenie, zgłębianie jakiegoś tematu jest ważne i fajnie. O wiele fajniejsze od grania na smartfonie, czy oglądania bajek. Oczywiście o ile dana organizacja ma przemyślany program. Nie muszą wcale koncentrować się na tym, przeciwko komu mają walczyć. Mogą mówić o tym, o co. Co jest dla nich ważne. I z tego może powstawać bardzo fajna, a przede wszystkim bardzo ważna lekcja, która przydałaby się również wielu dorosłym…
Od promowania pozytywnych postaw i kształtowania charakterów u dzieci jest harcerstwo. Organizacje paranilitarne jak sama nazwa mówi mają cele militarne. Czyli mordowanie ludzi. Takie organizacje nie powinny mieć wstępu do szkół.
Rozumiem, że w razie wojny rozłożysz nogi przed wrogiem i naprzód! Miłość nas wyzwoli…
Sam nawet nie wiem po co wchodzę w dyskusje z mądrymi inaczej?
Czytaj ze zrozumieniem. Nie jestem przeciwko organizacjom paramilitarnym tylko przeciwko ich obecności w szkołach podstawowych. Jeżeli są osoby które to podnieca niech sobie jeżdżą po strzelnicach i ganiają po krzakach. Problem dotyczy promowania wśród małych dzieci postrzegania świata przez pryzmat zagrożenia militarnego i ciągłego poczucia zagrożenia. Żyjemy w demokratycznym państwie prawnym, od początku lat 80 nie było u nas zagrożenia zbrojnej interwencji obcych państw. Jesteśmy w strukturach dużych organizacji międzynarodowych wojskowych i cywilnych które dają nam bezpieczeństwo większe niż kiedykolwiek w historii naszego kraju. Mamy to szczęście że wiemy co to spokój. W takich czasach mądre narody skupiają sie na pomnażaniu swoich zasobów a nie na przygotowaniach do konfliktu. Nie wmawiajmy dzieciom że jest inaczej. Że mamy się czegoś bać i szukać wroga, którego trzeba zabijać bo on zabije nas. Jak już te dzieci opuszczą szkołę i uznają same że takie zagrożenie istnieje to niech się zapisują gdzie chcą byle by nie robili krzywdy innym.
Dokładnie. Bohaterami tych czasów powinni być przedsiębiorcy zatrudniający ludzi i dający im godnie żyć albo panie pracujące ciężko i uczciwie na kasie w Biedrze. Takie osoby powinny być zapraszane do szkół.
Może nie zauważyłaś, ale komuna już upadła… Przedstawiciele klasy pracującej – z całym szacunkiem – to nie te czasy a i dzisiejsi przedsiębiorcy, to żaden wzór cnót. Chyba, że chcesz zaprosić przedsiębiorców zatrudniających Polaków w Wielkiej Brytanii czy Niemczech.
Ukraińcy pozbyli się broni atomowej, bo mieli międzynarodowe gwarancje bezpieczeństwa. Teraz są w stanie wojny a wszyscy ich olali. Pomyśl trochę zanim coś napiszesz.
wujku, jeżeli tobie ciężka i uczciwa praca kojarzy się z reliktem PRL to mogę powiedzieć ci tylko tyle że twój ojciec powinien przełożyć cię przez kolano i dać ci kilka porządnych klapów. To dzięki jego ciężkiej pracy masz na nogach drogie adidaski, smartfonika i samochodzik do września 4 liter. On o takich rzeczach nie mógł nawet morzyć, bo gdy był młody w naszym kraju była bieda. To wszystko co teraz masz, to że chodzisz do wyremontowanej szkoły i jeździsz po nowej drodze jest dzięki pracy starszych pokoleń. Szkoda że wy młodzi nie potraficie teraz tego docenić.
Jeżeli porównujesz obecną sytuację Pokski i Ukrainy z początku lat 90tych, to znaczy tyle że wiedzę o otaczającym świecie czerpiesz wyłącznie z memów na Facebooku i nie nie masz pojęcia o sytuacji geopolitycznej naszego kraju. Trzeba było pilniej uczyć się historii, wtedy możne nie dałbyś sobą tak łatwo manipulować głupszym od siebie.
wujek z ameryki może nie zauważyłeś ale komuna wraca i to wielkimi krokami… Ja też jestem przeciw wprowadzaniu i promowaniu w szkołach podstawowych nauki strzelania oraz teorii z tym związanej….
jednak jeśli mam być szczera to bardziej przeszkadza mi w szkole to że piorą mózgi małoletnich dzieci indoktrynacją religijną dzięki której mamy później fanatyzm (który nierzadko prowadzi do konfliktów zbrojnych),oraz zatrudnianie na etatach 5!!katechetów….
Takie organizacje działają na różnych polach. (oby tak było). Poza organizacją par-mil. owi ludzie mogą być policjantami, ratownikami, strażakami, saperami, ratownikami wodnymi, górskimi, sportowcami, itp. itd.
Więc prezentują sobą coś więcej niż tylko strzelanie z pukawek.
Jeżeli nawet tylko strzelbawkami się zajmują, to łatwo może to być sport dla wszystkich, wystarczy jakiś luk, albo wiatrówka za 100 złotych, i już jest powód uczyć juniorów porządku, właściwych kierunków, a przy tym urozmaicenie szarej codzienności dla dorosłych też.