Jeden z naszych czytelników zwrócił się do nas o interwencję w sprawie odśnieżania dróg powiatowych na terenie naszej gminy. W jego opinii „Powiat w tej chwili ignoruje nas całej linii”. W związku z tym zwróciliśmy się do dyżurnego zimowego utrzymania dróg powiatowych o wyjaśnienie tej sprawy.
Dyżurny wyjaśnił, że odśnieżaniem dróg powiatowych na terenie naszej gminy zajmuje się prywatny przedsiębiorca, którego zleceniodawca jest Zarząd Dróg Powiatowych w Krasnymstawie. Według informacji jakie posiadał dyżurny wszystkie drogi powiatowe położone na terenie naszej gminy, były odśnieżone w godzinach przedpołudniowych.
W związku z trudnymi warunkami pogodowymi, które z minuty na minutę potrafią zmienić sytuację na drogach, prosimy o informowanie nas lub dyżurnego zimowego utrzymania dróg powiatowych o wszelkich utrudnieniach. Kontakt do dyżurnego tel. 82 576 30 05 lub 605 847 754.
Według dyżurnego w dniu dzisiejszym najgorsza sytuacja na drogach powiatowych powiatu krasnostawskiego miała miejsce w miejscowości Bzite, gdzie do pomocy przy udrażnianiu drogi wezwano ładowarkę oraz w miejscowościach Łukaszówka i Orchowiec.
Najgorsza sytuacja jest oczywiście na drogach gminnych. Niektóre z nich są nieprzejezdne.
A ja uwazam ze co niektorym to troche sie w glowach poprzewracalo, jest zima i gorzej sie jezdzi, wieje wiatr, sypie snieg i nie da sie utrzymac drogi przejezdnej – zwlaszcza ze jeden spychacz powiatowy robi kilka gmin. A ludzie chcieli by zeby droga byla jak w lecie. Jak chodzilem do szkoly to jak spychacz przejechal 1 raz w tyg to bylo swieto, a teraz od razu skargi,pretensje.
Wczoraj jechalem z zamoscia i na 17 byla masakra, a to droga krajowa, autostrady w zimie sa tez w nienajlepszym stanie, a u nas w gminie to kazda druzka powinna byc wyglaskana.
Zgadzam się z poprzednikiem odnośnie przerostu pretensji, chociaż jestem przekonany, że PZD w Krasnymstawie wyłoniło podwykonawców do utrzymania dróg, którzy mają trochę więcej niż jeden spychacz 😉 . Nauczyliśmy się jednak szybko oburzać się tym, że coś nas blokuje w naszym szybkim życiu – tu są to zaspy. Dla mocno śpieszących się zapraszam do lektury budżetu Starostwa i sprawdzenia, ile kosztuje godzinka nadgorliwego, bo mało skutecznego przy padającym i nawiewanym śniegu torowania im przejazdu. Cierpliwość i spokojne podejście do tematu, np. odczekując aż odśnieżanie będzie na prawdę sensowne to są tysięczne (w skali godziny) oszczędności…
darek z PZD Toruń chyba nie wiesz co mówisz, kilka wsi w gminie jest odciętych od świata nie ma nawet jak dojechać kartka czy straż pożarna. U mnie już taka sytuacja jest od 4dni. Nie wiem jak starsi ludzie radzą sobie z wyjściem do sklepu ale na pewno nie jest im łatwo bo nie dość że nie ma jak przejść to strasznie wieje i do sklepu jest daleko. Młodzi jakoś sobie radzą i chodzą na piechotę do sklepów. Wiele osób też ma swoje działalności i traci na tym że droga jest nie odśnieżona bo żaden klient nie może dojechać. Niektóre miejsca w gminie są ok, a nie które niestety nie pojedź do Suchodół albo do Ignasina to się do wiesz o czym pisze.