Rada Gminy Fajsławice planuje podział miejscowości na ulice. Część mieszkańców od dawna się tego domagało, wskazując na problemy z numeracją posesji. Osoby z zewnątrz zwracały uwagę na trudności z odnalezieniem adresów. Nowy podział ma to zmienić i wszystko uporządkować – twierdzą nasze władze.
Domy położone wzdłuż drogi krajowej nr 17, będą usytuowane teraz przy ul. Lubelskiej, z kolei droga wojewódzka nr 838 ( w granicach naszej gminy), zyska miano ul. Trawnickiej. Pozostałe nazwy ulic będą się wywodzić od nazw ziół uprawianych w naszych okolicach np. Tymiankowa, Lubczykowa, Nagietkowa czy Szałwiowa. Wyjątkiem będzie osiedle domków jednorodzinnych, za przystankiem w stronę Krasnegostawu, które otrzyma nazwę ul. Stefaniaka. W sprawie nazw ulic prowadzone będą jeszcze konsultacje społeczne.
Koszty wymiany dowodów osobistych zostaną pokryte z budżetu Gminy Fajsławice.
AKTUALIZACJA: Oczywiście powyższy tekst to żart Prima Aprilisowy. Mamy nadzieję, że kilka osób udało się nabrać 🙂
Prima Aprilis!
Super!!! Wszystko było by ok ale jak doszłam do ul. Stefaniaka to niestety zrozumiałam – prima aprilis !!!!!! Szkoda ulice by się przydały i to nie jest wcale głupi pomysł.
Moim zdaniem ulice powinny w miarę możliwości odnosić się do punktów charakterystycznych czyli np ulica szkolna przy szkole, koscielna przy kościele czy cmentarna obok cmentarza 🙂
Nie wiem za to z jakiego powodu ta ulica Stefaniaka na działkach…? Może ktoś wyjaśni…?
DOBRY ŻART !!!! udany
Ja proponuje Stepniaka, ten przynajnmiej cos zrobil, zaistnial….a stefaniak z nikim mi sie nie kojarzy,,,
Witam. Oczywiście powyższy tekst to żart Prima Aprilisowy. Mamy nadzieję, że kilka osób udało się nabrać 🙂
W związku z dużym zainteresowaniem pora wyjaśnić skąd ten pomysł na „ul. Stefaniaka”. Pochodzi on z anegdoty, którą opowiadał mój kolega Marek, mieszkający na „domkach”.
Zaprosił kiedyś do siebie znajomego, któremu wcześniej wytłumaczył jak dojechać. W umówionym dniu i godzinie znajomy telefonuje i oznajmia, że się zgubił i nie może trafić. Marek zapytał się o miejsce, w którym się znajduje, a ten po chwili odparł, że na ul. Stefaniaka 38. Marek osłupiał i zaczął podejrzewać, że znajomy wysiadł nie w tej miejscowość co trzeba. Dopiero po chwili zrozumiał, że jest on już prawie na miejscu. Znajomy przeczytał nazwisko na tabliczce z numerem domu i pomyślał ze to nazwa ulicy. Wtajemniczeni wiedzieli o co chodzi.
Pomysł całkiem dobry, choćby jako żart. A poważnie to chyba duże koszty są, nawet bardzo duże. Należałoby porównać z innymi gminami i miejscowościami, właściwe nazwy ulic mają swój urok i sens. Dobry pomysł, 🙂 .