W ostatni poniedziałek, w pośpiechu, nasi radni powołali do życia Gminny Dom Kultury w Fajsławicach. Po latach oczekiwań w końcu powstanie instytucja, która będzie dbała o życie kulturalne i społeczne mieszkańców.
Uchwałę w sprawie powołania Gminnego Ośrodka Kultury w Fajsławicach radni podjęli w ostatni poniedziałek – 28 listopada. Sesja została zwołana w trybie nadzwyczajnym, więc ogłoszenie o zebraniu i tym co będzie na nim poddane glosowaniu pojawiło się w ostatniej chwili. Jak udało nam się ustalić przyczyną takiego pośpiechu jest próba skorzystania z funduszy zewnętrznych, o które może wystąpić jedynie dyrektor instytucji kultury. Ten będzie mógł być powołany dopiero, gdy uchwała wejdzie w życie, czyli 14 dni po opublikowaniu aktu w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego. Jest szansa, że stanie się to jeszcze w tym roku.
Głównym zadaniem Ośrodka ma być organizowanie imprez, prowadzenie różnego rodzaju klubów, sekcji zainteresowań i zespołów artystycznych. Jego nową siedzibą ma być remiza strażacka w Fajsławicach. Budynek wymaga dużych nakładów finansowych, aby w sposób komfortowy dało się w nim pracować i organizować imprezy, warsztaty czy spotkania.
MOIM ZDANIEM
Bardzo się cieszę, że w końcu w Fajsławicach powstanie instytucja odpowiedzialna za aktywizację mieszkańców. Zawsze były ważniejsze sprawy i wiecznie oszczędzano na kulturze. Efektem tego była mała ilość twórców i artystów z naszej gminy. Można przypuszczać, że gdyby od lat działał dom kultury i odbywały się w nim zajęcia wokalne, taneczne czy nauki gry na instrumentach, byłoby więcej osób chętnych do tego typu działalności. Artystów trzeba wspierać organizacyjnie i finansowo, bo niestety sam zapał i chęci nie wystarczą. Miejmy nadzieje, że życie społeczno – kulturalne gminy nie będzie się już ograniczać do organizacji jednego festynu w roku ( który tym roku i tak się nie odbył, bo nikt kilka miesięcy wcześniej nie pomyślał, żeby zarezerwować pieniądze na ten cel). To pole do popisu lokalnych animatorów i miłośników kultury.
SM
Ta szybka decyzja oznaczała to by,że się kończy u nas czas długiej żałoby..
Wokół są festyny ,festiwale ,party – a nas procesja i psalm Trzydziesty Czwarty..
No wreszcie. bardzo dobra decyzja. brawo. miejsce jest ok a ludzie z dobrą energią tez się znajdą.
Widziałem kulturę ludzką, taką przyziemną; koło Jedynki postawili stoliki, do nich ławy, (brak oparć :/ ), i ludzie się tam gromadzili, gadali sobie, starzy, młodzi, 100% kultura. Ale teraz zagrodzone. A możliwe jest okrycie czy zadaszenie owych stolików, jakąś plandeką z napisami, reklamą.
Na płaskim terenie roześcielić folię nalać wody i gotowe lodowisko. Od szosy obsadzić tujami. Do tego obowiązkowo wychodek, albo dwa, (powszechna w Polsce ,,kultura” to nienawiść do miejsc industrialnie koniecznych).
Czemu nikt nie pisze co miałoby się dziać w GDK, domyślam się że parę razy w roku conieco, co i tak jest bezproblemowo robione w szkołach (dotyczy dzieci).
Jeżeli w remizie robili wesela, to w gdk niebędzie to możliwe.
Przy takim ubustwie wypowiedzi i pustej uciesze domyślam się że gdk to conajmniej zawracanie głowy. Może mieć sens jako pretekst do pozyskania dotacji do doposażenia Str Poż, Remizy Str Poż, itp.